Senator na widelcu
Emocjonujące wystąpienie w Senacie - Państwa za i przeciw
Od czasu mojego wystąpienia w Senacie dotyczące Trybunału Konstytucyjnego zalewa nas fala komentarzy, tych przychylnych i negatywnych. Oto niektóre z nich.
Czy zaśpiewa Pan kolędę Panie Senatorze?
Podczas 5. Posiedzenia Senatu Senator Piotr Zientarski przedstawiał swoją kandydaturę na członka Krajowej Rady Sądowniczej. Sala zadawała liczne pytania dotyczące dorobku, poglądów kandydata. Sytuacja stała się jeszcze bardziej napięta, gdy senator Czesław Ryszka zadał pytanie o przynależność i znaczenie Piotra Zientarskiego w Lions Club w Koszalinie, który uznał za przedszkole masonerii. Senator Rulewski widząc, że sytuacja jest coraz bardziej napięta, zadał pytanie do kandydata Zientarskiego:
Panie Senatorze, niech pan się jeszcze nie załamuje. Z pańskiego życiorysu dowiedziałem się, że pan ma uzdolnienia muzyczne, jest szefem klubu jazzowego…
(Senator Piotr Zientarski: Byłem.)
I moje pytanie: czy gdyby senator Ryszka wystąpił do pana o to, żeby pan mu zagrał kolędę…
(Senator Piotr Zientarski: Zagrałbym.)
…na tej Wigilii, to pan by się zgodził?
Senator Piotr Zientarski odpowiedział: Zagrałbym mu na skrzypcach „Lulajże, Jezuniu”. (Wesołość na sali)
(Senator Czesław Ryszka: Ja też chcę się odnieść.) (Rozmowy na sali) (Oklaski)
NSZZ "Solidarność"
Należę do NSZZ „Solidarność” i regularnie płacę składki. Co raz wyższe - 1800 zł rocznie. Ale Biuletyn Komisji Krajowej wymienia wyłącznie członków PiS i zarazem Solidarności a konsekwentnie od dwóch kadencji pozbawia mnie dumy z powodu przynależności do organizacji, którą współtworzyłem.
Kolejny bat na senatora tym razem wart 600 zł
Po raz kolejny Klub Platformy Obywatelskiej ukarał senatora Jana Rulewskiego karą finansową, tym razem w wysokości 600 zł. Senator wnioskuje o amnestię. Podczas tego sam ego posiedzenia doszło do sarkazmu w polewie śmiechu i powagi.
Otóż parlamentarzysta w trakcie obrad nad dofinansowaniem z budżetu państwa kredytów dla młodych, wniósł o większą pomoc dla rodzin z dziećmi.
Czy mnie jeszcze kochasz Jasiu?
Podczas spotkania władz Platformy Obywatelskiej 2 czerwca br. w podwarszawskiej Jachrance, Jana Rulewskiego nie posypano popiołem, ani nie nałożono kolejnej kary. Wystąpienie przyjęto głębokim żachnięciem. Czy to było uczucie ulgi, czy zakłopotania? Na powitanie premier Ewa Kopacz pytała czy jeszcze mnie kochasz Jasiu? Zaś pożegnała, wyróżniając Twoje zdrowie Jasiu.
Wyraźnie stropiony i zagubiony Senator jednak nie zapomniał o pewnej sprawie programowej, szepcząc Premier na ucho. Na ucho też otrzymał potwierdzenie poparcia.
Śmigus dyngus na senatora
Tym razem to Platforma Obywatelska dnia 18 marca 2015 r., nadziała senatora na 4 - ostrzowy widelec za brak dyscypliny przy głosowaniu i ukarała parlamentarzystę karami w następujących wysokościach:
12 maja 2014 - 200 zł
8 listopada 2014 - 600 zł
7,8 listopada 2014 - 100 zł
20 lutego 2014 - 500 zł
Razem 1400 zł, czyli śmigus-dyngus zamiast senatorskiej szyneczki.
Wiewiórki w Warszawie donoszą
Wiewiórki w Warszawie donoszą, że wobec problemów marszałka Radosława Sikorskiego przewiduje się, że wystartuje do Senatu z okręgu kujawsko-pomorskiego w miejsce senatora Rulewskiego. Czyli dwa w jednym.
Bloger atakuje Senatora
Bloger glomar 85 pisze w e-mailu do senatora „brzydzę się panem inżynierze socjalistyczny (...) kiedy rozliczycie wasze afery?"
Senator odpowiada „socjalistyczny "łobywatelu", natychmiast i z hukiem, jeśli Pan jako wolna jednostka pójdzie do urny i obali rządy PO. Póki co dostaliśmy kolejny raz mandat na sprawowanie władzy, tym razem w sejmikach i większych miastach".
Zakład Senatora o pendolino
Dwóch Senatorów założyło się o to, czy 14. grudnia ruszy w Polsce pendolino.
Senator ponownie ukarany
Na Senatora Jana Rulewskiego została nałożona kolejna już kara pieniężna w wysokości 800 zł w związku z głosowaniem na rzecz przekazania miliarda złotych na walkę z bezrobociem oraz finansowe wzmocnienie Centralnego Biura Antykorupcyjnego celem postania jego bydgoskiego oddziału.