Oświadczenie ws. Mieszkań Dla Młodych
Oświadczenie skierowane do Prezesa Rady Ministrów Ewy Kopacz
Swoje oświadczenie kieruję do pani Ewy Kopacz piastującej stanowisko prezesa Rady Ministrów.
Przed paroma dniami rząd przyjął projekt ustawy nowelizującej ustawę o finansowym wsparciu rodzin i innych osób w nabywaniu własnego mieszkania – tak zwany program MdM. Niewątpliwie projekt ten jest efektem niepowodzenia, małej skuteczności dotychczasowej ustawy.
Program MdM jest istotnym programem wsparcia ze względu na potrzebę mieszkaniową trudną do zrealizowania przez wchodzących w życie zawodowe młodych ludzi, nadto obciążonych koniecznością zaciągania i spłacania wielusettysięcznych kredytów
Wsparcie państwa, liczone w tym roku na 715 milionów zł, przeznaczone na start mieszkaniowy rodzin, w tym posiadających dzieci, stanowi istotną pomoc we wspieraniu rodzin w ogóle.
Realizacja zamierzeń ustawowych okazała się wysoce nieskuteczna. Z danych Banku Gospodarstwa Krajowego za rok 2014 wynika, że z dotychczasowego programu skorzystało zaledwie szesnaście tysięcy kredytobiorców, a limit środków wykorzystano zaledwie w 1/3. Nie sprawdził się prorodzinny kierunek ustawy, gdyż wśród korzystających z preferencji małżeństwa dzietne stanowiły zaledwie 16%, podczas gdy single stanowili 52%. Jakby na przekór temu, w znowelizowanej ustawie jeszcze bardziej preferuje się rodziny wielodzietne, zwiększając limit kredytowy – zapewnia się o 5% większe wsparcie kredytowe na dziecko. Trudno jednak wyobrazić sobie rodzinę z dwójką dzieci inwestującą 260 tysięcy zł, przy czym połowa kredytu zostaje wpłacona, a pozostaje miesięczna opłata kredytowa plus czynsz w granicach 2 tysięcy zł.
Werbalnie, gdyż trudno sobie wyobrazić rodzinę 2 plus dwa, mieszkanie o powierzchni 75 m.kw. o wartości 330 000, z miesięcznymi obciążeniami 1 300 plus czynsz 700 zł i gwarancją dochodów na poziomie 4300 zł. Oczywiście z koniecznością wykończenia mieszkania.
W dniu 24 lipca 2014 roku, zaniepokojony tą sytuacja, złożyłem stosowne oświadczenie. W odpowiedzi minister Orłowski uspakajał faktem debiutu programu, forsowaniem nowego budownictwa, koniecznością precyzyjnych wyliczeń przez wojewodów wskaźnika progowego.
Postulowałem potrzebę zwrotu w stronę rynku wtórnego, dostępnego dla niezamożnych małżeństw, a takimi są zazwyczaj młode małżeństwa, poprzez przywrócenie, choćby w połowie, możliwości pobierania kredytów na używane mieszkania, zwłaszcza tam gdzie nie występuje rynek deweloperski , czyli na wsiach, w małych miasteczkach. Pomija się fakt, że dla młodych małżeństw w dużych miastach mieszkania używane cechuje dogodna lokalizacja redukującą koszty dotarcia do szkół, przedszkoli, pracy.
Wskazywałem, że cena nowego mieszkania wymaga dodatkowych inwestycji o 1/3 kosztów na jego wykończenie. Budowane są najczęściej na peryferiach bez dostatecznej infrastruktury, ze słabą komunikacją. Wreszcie wskazywałem na istotną anomalię tj. obowiązek wykazania dochodów osiąganych w Polsce, wykluczających tych, którzy właśnie celem pozyskania kapitału udali się za pracą zarobkową za granicę. Wprawdzie rząd przestał dogmatycznie zwalczać spółdzielnie jako potencjalnego inwestora, wszak one też inwestują na ogół w dużych miastach.
Niestety resort infrastruktury pominął te uwagi. Przypuszczam, że konsultacja miała charakter jednostronny i obejmowała deweloperów a pomijała rzeczywiste podmioty czyli młode małżeństwa. Zresztą w tym celu nie prowadzi się badań konsumenckich.
W konsekwencji, na dziś udział kredytów MDM w ogólnej puli wynosi 7 %. I nie stanowi presji inwestycyjnej gdyż liczba nowododawanych mieszkań spada.
Dziś, gdy stoimy w obliczu zagrożenia niewykonania założeń ustawy, przed skierowaniem do parlamentu niezbędna jest głębsza analiza potrzeb i możliwości na tyle, by ten oczekiwany produkt programowy uzyskał skuteczność, choćby w części nawiązujący do programu Rodzina na Swoim
Warszawa,18.03.2015 Jan Rulewski