Oświadczenie skierowane do Ministra Macierewicza
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Swoje oświadczenie kieruję do ministra obrony Antoniego Macierewicza. Od osób będących członkami komisji do spraw wypadków lotniczych badającej sprawę katastrofy smoleńskie, pracujących w tzw. komisji Millera w charakterze członków lub ekspertów, uzyskałem informację o decyzjach kierowanego przez pana resortu – niewykluczone, że też o pana decyzjach – o stosowaniu nieprawnych i niemoralnych praktyk w określaniu ich dalszej drogi służbowej.
Mianowicie kilku z nich – przede wszystkim dotyczy to oficerów – zostało po rozwiązaniu komisji Millera, a także wobec nieprzyjęcia warunków pracy w nowo powołanym przez pana zespole do spraw badania przyczyn katastrofy smoleńskiej, skierowanych do jednostek wojskowych niemających związku z poprzednio pełnioną służbą, często odległych od dotychczasowego miejsca zamieszkania. Podstawą decyzji personalnych były utrata zaufania społecznego i inne potrzeby Sił Zbrojnych. Wobec grupy oficerów zastosowano administracyjny tryb przeniesienia z rygorem natychmiastowej wykonalności. Zwalniano lub przenoszono ich z pracy, nawet z państwowego instytutu badań wypadków lotniczych w Poznaniu.
Okoliczności sprawy wskazują, że zastosowane wobec nich reperkusje mają charakter odwetu za merytoryczną pracę w komisji Millera. Z tym wiąże się ich odmowa autoryzacji rozstrzygnięć sprzecznych z ich wiedzą i doświadczeniem w trakcie przeprowadzonego przez pana werbunku do nowo powoływanego zespołu. Niektórzy z nich uniknęli sankcji poprzez przymusowe przejście na emeryturę. Ich dotychczasowe charakterystyki zawodowe wskazują na wysokie walory zawodowe i moralne. W kategoriach etycznych pańskie decyzje odbierają jako upokorzenie, a rozstanie z mundurem jako niezasłużoną karę. Niewątpliwie ich przydatność do pełnienia służby wojskowej została zaprzepaszczona ze stratą dla Rzeczypospolitej. Panie Ministrze, jesteśmy kolegami z opozycji antykomunistycznej. Nie mogę przejść wobec tych praktyk obojętnie, ponieważ w przeszłości relegowano mnie z Wojskowej Akademii Technicznej, z przyczyn politycznych oczywiście, i skierowano do karnej jednostki z wilczym biletem. Wydawało mi się, że to odległa i niepowtarzalna przeszłość.
Będąc jednak człowiekiem dobrej wiary, oczekuję od pana ministra informacji na temat losów byłych członków komisji Millera. Gdyby zaś potwierdziły się zarzuty, o których mowa, oczekiwałbym choćby takiej reakcji, jaką pan zaprezentował w latach 1976–1977 wobec prześladowanych robotników Ursusa i Radomia.