Wywiad dla wPolityce
wPolityce.pl: Panie senatorze, w PO czas rozliczeń i wyboru nowych władz. Pan jest „schetynowcem” czy „kopaczowcem”? W Platformie trzeba się teraz opowiadać, po którejś ze stron?
Jan Rulewski: Rzeczywiście mamy w PO czas wyboru. W mojej ocenie ten wybór jest jednak zbytnio zawężony. Uważam, że swój udział w tym zawężaniu mają media. One w ogóle mają zbyt silny udział w tym, co dzieje się w partii. Wybór władz powinien być znacznie szerszy. Platforma Obywatelska jest bogatsza niż te dwie wymienione przez pana osoby.
Liczy Pan na innych kandydatów?
Uważam, że wybór powinien być poszerzony o inne osoby. Jednak nie mam kompetencji, by ten szerszy zbiór prezentować i promować, by go choćby ukazać. Nie jestem przecież członkiem partii.
Ma Pan jednak zapewne „swojego” kandydata na szefa PO. Kto w Pana ocenie powinien objąć stery w partii?
Gdyby to ode mnie zależało, zgłosiłbym w wyborach na szefa PO osobę zesłaną do Parlamentu Europejskiego. Mówię o Bogdanie Zdrojewskim.
Ciekawa kandydatura, ale to raczej rzeczywiście zapomniany polityk.
To jest kandydatura nie tylko ciekawa, ale i wartościowa postać. Zdrojewski przeszedł ciekawą drogę życiową, która wiodła przez wiele lat trudu, a zakończyła się wielkim sukcesem we Wrocławiu. Ten sukces jednak dla niektórych był przeszkodą.
Sugeruje Pan, że Zdrojewski został ukarany?
On sam mówi, że został zesłany do PE. Pamiętajmy jednak, że zdobył wcześniej uznanie środowisk związanych z kulturą w czasie pracy w Ministerstwie Kultury. Zdrojewski ma spolegliwą i odpowiedzialną sylwetkę polityczną. Tym zyskuje wiele.
Rozliczenia powyborcze w PO mogę zagrozić partii? To może się skończyć poważnym pęknięciem czy kłótnią?
Te rozliczenia nie zagrożą Platformie Obywatelskiej. PO prowadziła ostatnio walkę niemalże na śmierć i życie z PiS-em. Pęknięcie oznaczałoby, że Platforma już nie chce być alternatywą dla PiS-u. Tymczasem powinna. Dla popierających Platformę ludzi wyborem nie jest PiS, czy formacja Kukiza. Być może jako taka alternatywa może się jawić partia Petru. Jednak Nowoczesna jest w powijakach, nie wiadomo, jak się zachowa. Tymczasem PO, nawet jako partia opozycyjna ma jeszcze niemałe aktywa, w samorządach, mediach, organizacjach pozarządowych. To każe przypuszczać, że mamy obecnie jedynie krótką przerwę w rządach PO.
Już zapowiada Pan powrót Platformy do władzy?
Tak, choć nie wiem, ile potrwa przerwa w rządach PO. Nie wiem jak długa będzie to przerwa. Ona może trwać jedynie 2-3 lata, choć równie dobrze może być znacznie dłuższa. Jak długa? Nie jestem w stanie określić.
Skoro PO była tak mocno skupiona na walce z PiS-em, wygrana tej partii może doprowadzić do destrukcji Platformy?
Rzeczywiście to jest pewne zagrożenie. Zwracam na to zresztą uwagę już od lat. PO nie może być kopią, nawet jeśli „białą”, PiS-u. I nadal tak uważam. Platforma nie może być odwzorowaniem PiS-u, musi stworzyć nową wizję. Dobrze więc, żeby na czele partii pojawiła się nowa postać. Taka, która będzie miała nową wizję, albo której nowa wizja może zostać przypisana.
Rozmawiał Stanisław Żaryn