Media
30.05.2018r - Od "peta" toi toi się nie zapali - uważa senator Jan Rulewski. Wydawnictwo : Gazeta Pomorska.
MEDIA
Sławomir Bobbe 30 maja 2018 11:00
Od "peta" toi toi się nie zapali - uważa senator Jan Rulewski
Senator Jan Rulewski postanowił zabrać głos w sprawie głośnego pożaru przy domu posła Krzysztofa Brejzy (PO). Wbrew prokuraturze twierdzi, że od niedopałka toaleta typu toi toi zapalić się nie może.
Jan Rulewski przeprowadził swoisty eksperyment z niedopałkami i toaletą. Z wpisu w mediach społecznościowych nie wynika, czy sam rzucał niedopałki do toalety, czy też zastał je w jednej z nich. Jego zdaniem od niedopalonego papierosa taka toaleta zapalić się nie może. Senator twierdzi więc, że przyczyna pożaru mogła być zupełnie inna.
Przypomnijmy - poseł Krzysztof Brejza w niedzielę zawiadomił policję o usiłowaniu zabójstwa jego rodziny.
Miało mieć to związek z pożarem, który wybuchł w pobliżu kamienicy. Fakt, że płonęła przenośna toaleta wywołała w niektórych mediach falę żartów, choć minister Joachim Brudziński sprawę potraktował ze śmiertelną powagą. Zatrzymano mężczyznę, sąsiada z kamienicy, który przyznał się, że wzniecił pożar niedopałkiem papierosa.
22.05.2018r - Głos Kaczyńskiego głosem ludu ? - Wydawnictwo : Gazeta Pomorska.
MEDIA
21.05.2018r - Spotkanie posłów i radnych u prezydenta. Wydawnictwo : Wyborcza Bydgoszcz.
MEDIA
Remigiusz Jaskot
21 maja 2018 | 20:26
Spotkanie posłów i radnych u prezydenta. Z PiS nie było nikogo
Na spotkaniu prezydenta Bydgoszczy z parlamentarzystami i radnymi zabrakło przedstawicieli PiS. Rozmawiano m.in. o odmowie ministerstwa sportu dofinansowania na budowę hali lekkoatletycznej. Oprócz prezydenta miasta udział w spotkaniu wzięli: posłowie Eugeniusz Kłopotek, Paweł Olszewski, Zbigniew Pawłowicz, Michał Stasiński, senator Jan Rulewski, radni sejmiku województwa Roman Jasiakiewicz, Maciej Świątkowski, Andrzej Walkowiak, radni miasta reprezentujący kluby radnych: Monika Matowska, Jan Szopiński oraz Ireneusz Nitkiewicz w imieniu europosła Janusza Zemke. W spotkaniu uczestniczył także wicemarszałek województwa Zbigniew Ostrowski.
– Szkoda, że zabrakło kolegów z PiS, ostatnio byli. W innych miastach na tym polega skuteczność polityków, że potrafią się porozumieć ponad podziałami – mówi Ireneusz Nitkiewicz, wojewódzki lider SLD. Podobne odczucia miał poseł Eugeniusz Kłopotek (PSL). – Szkoda, że zabrakło obecnie rządzących poza radnym Walkowiakiem. Na spotkaniu widać było przepychankę na linii władza samorządowa – rządowa. To nie służy dobrze miastu. Trzeba zakopywać polityczne rowy – tłumaczy. – Z pomocą kolegów z PiS pewne sprawy można by było zdynamizować – myślę o Uniwersytecie Medycznym, czy Ustawie 2.0.
Podczas spotkania rozmawiano o reformie szkolnictwa wyższego. W kwietniu prezydent wystąpił do rektorów uczelni wyższych o zajęcie stanowiska dotyczącego reformy. Dyskutowano także o odmowie dofinansowana z Ministerstwa Sportu na budowę hali lekkoatletycznej oraz sprawie Muzeum Wojsk Lądowych. – Po doniesieniach medialnych o możliwym przeniesieniu muzeum do Torunia, prezydent zwrócił się z pismem o informacje do Ministra Obrony Narodowej. W odpowiedzi ministerstwo wykluczyło plany przeniesienia muzeum – informuje ratusz.
W związku z uruchomieniem pilotażowego programu Smog Stop dla miast o wielkości poniżej 100 tys. mieszkańców, prezydent zwrócił się do premiera o rozszerzenie programu o miasta większe, gdzie problem smogu jest dużo bardziej zauważalny i odczuwalny przez mieszkańców. Do tej pory miasto nie otrzymało odpowiedzi.
Artykuł przygotował Pan: Remigiusz Jaskot. Wydawnictwo : Wyborcza Bydgoszcz.
21.05.2018r.
Wszystkie informacje zaciągnięte z IMM.
08.05.2018r - Podział w Platformie ws. Gawłowskiego! Mężydło: To upolityczniona decyzja sądu! Rulewski: Mam zaufanie do sądu...Wydawnictwo : w polityce
MEDIA
autor: Zespół wPolityce.pl
Czekamy na Wasze maile z uwagami i komentarzami: redakcja@wpolityce.pl. Dołącz do naszej społeczności – Sieci Przyjaciół wPolityce.pl i tygodnika „Sieci” na SiecPrzyjaciol.pl
opublikowano: 08.05.2018r.
TYLKO U NAS. Podział w Platformie ws. Gawłowskiego! Mężydło: To upolityczniona decyzja sądu! Rulewski: Mam zaufanie do sądu...
Sąd Okręgowy w Szczecinie podtrzymał wczoraj decyzję o tymczasowym aresztowaniu posła PO Stanisława Gawłowskiego. Okazuje się, że w szeregach samej Platformy Obywatelskiej nie ma zgody co do tego, czy jest to polityczna decyzja sądu pod wpływem PiS, czy jednak jest inaczej.
CZYTAJ TAKŻE: Stanisław Gawłowski pozostanie w areszcie! Giertych w amoku: „To medialna szopka zmusiła sędziów do takiej decyzji”
CZYTAJ TAKŻE: W Platformie po staremu. Schetyna murem za partyjnym kolegą: Wierzę w niewinność Stanisława Gawłowskiego
Poseł PO Antoni Mężydło na pytanie portalu wPolityce.pl, czy decyzja sądu o pozostaniu w areszcie tymczasowym Stanisława Gawłowskiego jest jego zdaniem upolityczniona, odpowiedział:
Myślę, że tak. Po to tę reformę zrobili, że upolitycznić sądy. Popełniono błędy formalne, uchylając mu immunitet. Nie poddano pod głosowanie prawidłowo złożonego wniosku o reasumpcję
— stwierdził.
Odniósł się także do kwestii, czy zatem w jego ocenie zarzuty prokuratury wobec Gawłowskiego są wyssane z palca.
To sąd rozstrzygnie, natomiast podejrzewam, że jest upolityczniona ta decyzja o areszcie tymczasowym. On jest zupełnie niepotrzebny
— mówił.
Dopytany potwierdził, że uważa, iż ową upolitycznioną decyzję sąd podjął pod wpływem PiS-u.
Co ciekawe, zupełnie inne zdanie na ten temat ma inny polityk PO, senator Jan Rulewski.
Nie mam takich przesłanek. Przyznaję konsekwentnie władzę sądowi w tym zakresie i mam do niego zaufanie. Nie uważam, że należy je podważać
— stwierdził, odpowiadając na pytanie portalu wPolityce.pl, czy decyzja sądu ws. aresztu tymczasowego dla Stanisława Gawłowskiego jest jego zdaniem upolityczniona.
Przyznaliśmy sądowi konstytucyjne prawo do niezawisłości. Twierdzę, że tu nie została ta zasada złamana. A przynajmniej tego nie udowodniono
— dodał.
Przyznał, że sąd mógł działać w obliczy pewnej presji politycznej, ale to tylko hipoteza.
To jest hipoteza, podobnie jak mówiłem w przypadku poseł Sawickiej, że wszyscy ulegają pewnej presji. Na tej podstawie nie mogę kwestionować tej decyzji
— podkreślił.
Skrytykował też wypowiedź mecenasa Romana Giertycha, reprezentującego przed sądem posła PO Stanisława Gawłowskiego.
Nie uznaję prawidłowości tej decyzji
— mówił wczoraj Giertych po ogłoszeniu decyzji sądu ws. Gawłowskiego.
To chyba za daleko idące, wykraczające poza ocenę prawną. Sam byłem poddany różnym wyrokom sądów, ale jakie by one nie były, to ich nie podważam
— zaznaczył.
as
Artykuł przygotował Pan/ni: as. Wydawnictwo : wpolityce
08.05.2018r.
Wszystkie informacje zaciągnięte z IMM.
08.05.2018r - Konkurs Orzeł Biały Oskara Morańskiego, wśród prac wyróżnionych. Wydawnictwo : Gazeta Pomorska
MEDIA
07.05.2018r - J.R. To jest kupowanie... - Wydawnictwo : Gazeta Pomorska
MEDIA
07.05.2018r - Zrobili serce, by godnie żyć. Wydawnictwo : Express Bydgoski.
MEDIA
05.05.2018r - dziennik.pl - Normalność powraca do tego umęczonego kraju jedynie w przedłużone weekendy. Wydawnictwo : dziennik.pl
MEDIA
05.05.2018, 08:45
Normalność powraca do tego umęczonego kraju jedynie w przedłużone weekendy [KOMENTARZ]
Ekstremiści z prawa i z lewa promują się wzajemnie, a media się nimi żywią. Tkwiąc przy tym w przekonaniu, że eksponując radykałów, można upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu. Media prawicowe lansują lewicowców dotkniętych ołowicą mózgu, wierząc, iż tak zdyskredytują opozycję. Media opozycyjne dokładnie to samo czynią z nabuzowanymi hormonami agresji prawicowcami, by kompromitować PiS.
To, jak zwykli obywatele postrzegają Senat, a właściwie jak zupełnie go nie zauważają, najlepiej świadczy, że Duch Święty zazwyczaj tam nie zagląda. Przeciętny wyborca na pytanie: „do czego jest potrzebna wyższa izba polskiego parlamentu?” najczęściej odpowie: „do niczego”. O ile w ogóle wie, iż takowa istnieje, bo jej codzienna egzystencja nie jest łatwa do dostrzeżenia. Nie potrafi tego zmienić ani senator JanRulewski, wdziewając więzienny drelich, ani nawet Bogdan Borusewicz, bijąc kolejne rekord w wydatkach na bilety lotnicze. Senat pozostaje niezauważalny, bo i też trudno zawracać sobie głowę instytucją, która nie wywiera żadnego wpływu na codzienne życie Polaków.
Na szczęście jest jeszcze Duch Święty, potrafiący obdarzać ludzi boskim natchnieniem. Ostatnio musiał on niespodziewanie zajrzeć do wyższej izby parlamentu, żeby przypomnieć o sobie. A ściślej mówiąc o tym, że w niepodległej Rzeczpospolitej od 1925 r. dniem wolnym od pracy był także drugi dzień Zielonych Światek. Pod wpływem natchnienia senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji poparła obywatelski apel o reaktywowanie starej tradycji dwudniowych obchodów Zesłania Ducha Świętego. Co przedstawia się niezwykle kusząco, bo pierwszy dzień Zielonych Świątek zawsze wypada w niedzielę. Oznacza to możność zafundowania Polakom weekendu wydłużonego o cały poniedziałek. Jeśli doda się do tego, że byłby to majowy weekend, wówczas trudno wyobrazić sobie większą pełnię szczęścia. Oto na początku miesiąca, po tygodniu cudownej laby, nikt nie popadałby w rozpacz, że wszędzie wiosna, a tu człowiek musi wracać do pracy. Zastąpiłaby ją świadomość, iż trzeba się jakoś przemęczyć dwa tygodnie, a potem znów majówka. Oczywiście, jeśli pomysł kolejnego długiego weekendu stanie na wokandzie parlamentu, nie wszyscy poprą go z entuzjazmem. Opozycja zarzuci pisowskim senatorom oferowanie obywatelom „kiełbasy wyborczej”, zamiast podwyżki świadczeń dla rodziców niepełnosprawnych dzieci. Ekonomiści, z Leszkiem Balcerowiczem na czele, zaczną drdrzeć szaty, że kolejny dzień wolny oznacza zahamowanie wzrostu PKB, starty dla
02.05.2018 r - Konstytucja instrumentem w ambicjonalnej grze prezydenta Dudy z prezesem Kaczyńskim. Wydawnictwo : Gazeta Pomorska
27.04.2018r - 20 lat minęło. Wydawnictwo : Express Bydgoski Magazyn
MEDIA