Media
10.08.2018 - Przypadek Piotra Najsztuba pokazuje, dlaczego zmiany w sądach budzą tak wściekły opór.-Wydawnictwo : wPolityce.pl
MEDIA
Przypadek Piotra Najsztuba pokazuje, dlaczego zmiany w sądach budzą tak wściekły opór
Pisze Ewa Siedlecka (dziennikarka/bojowniczka, uczestniczka blokad na Krakowskim Przedmieściu) w „Polityce”, że Sąd Najwyższy „zawieszając” (daję cudzysłów, bo nie ma to żadnej mocy prawnej) przepisy o wieku emerytalnym sędziów
zrobił to, o co apelowano do niego publicznie, m.in. na naszych łamach.
I prawdę pisze. Ale też wstydu nie ma, publicznie przyznając, że Sąd Najwyższy może działać pod dyktando prasy. Cóż jednak się dziwić, skoro swego czasu senator Platformy Obywatelskiej Jan Rulewski przyznał, że są sędziowie, których PO może uznać za „swoich”.
Powtórzono to potem na bannerze pojawiającym się na protestach opozycji w sprawie sądownictwa, głoszącym:
nie oddamy sądów!
Uderzające jest w całej tej dyskusji, jak bardzo establishment III RP uważa sądy za swoją własność, mającą służyć wyłącznie ochronie jej interesów, i jak bardzo uważa ten stan rzeczy za naturalny, jedyny możliwy. Każdy, kto trochę był po sądach ciągany, zwłaszcza w sprawach medialnych czy zahaczających o politykę, nie dziwi się specjalnie, bo wszelakie bezczelności od zawsze się tam działy. Ale jednak otwarta bezczelność publicznego głoszenia takiego podejścia, zaskakuje.
Może i dobrze, może bez tego nie dałoby się tej reformy przeprowadzić.
Swoją drogą, śmieszą mnie dywagacje, że po ewentualnej zmianie władzy obecna opozycja skorzysta z tworzonych dziś narzędzi. Ta teza zakłada, że dziś sądy są niezależne, a to nieprawda. W rzeczywistości gorzej pod względem upolitycznienia być nie może. Establishment opozycyjny żadnych narzędzi nie potrzebuje, jego panowanie w sądownictwie było totalne i nadal jest potężne.
06.08.2017 - ten wielki urząd stał się przybudówką partii rządzącej Bardzo mi żal, że ten wielki urząd stał się przybudówką partii rządzącej - Wydawnictwo : TVN24
MEDIA
06 sierpnia 2018,
23:25 Goście: Barbara Labuda i Michał Kleiber Barbara Labuda:
ten wielki urząd stał się przybudówką partii rządzącej Bardzo mi żal, że ten wielki urząd stał się przybudówką partii rządzącej
- mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Barbara Labuda, była minister w Kancelarii Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. W ten sposób podsumowała trzy lata prezydentury Andrzeja Dudy. - Jesteśmy tak skłóconym społeczeństwem, że nie ma ani jednej osoby w Polsce, która mogłaby zostać prezydentem wszystkich Polaków - ocenił z kolei były doradca Lecha Kaczyńskiego, profesor Michał Kleiber. Gośćmi programu byli Jan Lityński, Jan Rulewski, Zbigniew Gryglas i Jan Grabiec. W poniedziałek mijają trzy lata od zaprzysiężenia Andrzeja Dudy na urząd prezydenta RP. O ocenę jego prezydentury zostali poproszeni goście "Faktów po Faktach" w TVN24. Barbara Labuda zapytana, za co chciałaby podziękować prezydentowi, odpowiedziała krótko: - Za nic. - Całą prezydenturę mogę ocenić jako negatywną. Bilans tych trzech lat jest niekorzystny dla nas: Polek, Polaków, dla naszego społeczeństwa i kraju. Bardzo mi żal, że ten wielki urząd, najważniejszy obieralny w Polsce urząd, stał się przybudówką partii rządzącej. Nigdy tak nie było - podkreśliła. "Bilans jest na minus" Dodała jednocześnie, że "wszystkie obszary, nad którymi on (prezydent - przyp. red.) z racji konstytucji powinien panować, są w degrengoladzie".
- Nie jest strażnikiem konstytucji, on ją niszczy, nie prowadzi porządnej polityki zagranicznej: rola Polski na scenie zagranicznej jest żadna. Bilans jest na minus, nie współpracujemy z żadnym państwem porządnie, nigdzie nie mamy przyjaciół - wyliczała Labuda. - To zasługa prezydenta i partii rządzącej - dodała. Zapytana o klip opublikowany na stronie Kancelarii Prezydenta z okazji trzylecia prezydentury Andrzeja Dudy, gdzie zaznaczone są jego sukcesy na arenie międzynarodowej, odpowiedziała, że "Trójmorze to iluzja, wydmuszka, to nie istnieje". - Wizyty były opracowane wcześniej, wystąpienia w ONZ są rutynowe. To nie są żadne osiągnięcia, on (prezydent - przyp. red.) nie istnieje. Według Labudy, Andrzej Duda "to nie jest osoba, z którą by się liczono w polityce zagranicznej". - Doprowadził do zniszczenia naszego wojska, między innymi pozwolił takiej psychopatycznej osobowości jak pan (Antoni - przyp. red.) Macierewicz tak długo rządzić - kontynuowała.
06.08.2018 - Mam taki mały żal do prezydenta - Wydawnictwo : TVN24
MEDIA
06 sierpnia 2018, 21:03
"Mam taki mały żal do prezydenta"
Nie potrafię znaleźć nic pozytywnego w prezydenturze Andrzeja Dudy. To nie tylko trzy lata zmarnowane, nie tylko zawiedzionych nadziei, oszukanych wyborców. To lata, w czasie których prezydent wraz ze swoją formacją zawraca Polskę z drogi cywilizacyjnej ku Zachodowi - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Jan Grabiec (PO). Andrzeja Dudę bronił Zbigniew Gryglas (Porozumienie). Gośćmi programu byli również: Barbara Labuda, Michał Kleiber, Jan Lityński, Jan Rulewski.
https://faktypofaktach.tvn24.pl/mam-taki-maly-zal-do-prezydenta,859230.html
Artykuł przygotował:brak. Wydawnictwo : TVN24
06.08.2018r.
Wszystkie informacje zaciągnięte z IMM.
02.08.2018-Tężnie w Bydgoszczy? Taki pomysł ma senator Jan Rulewski-Wydawnictwo-Radio PIK
MEDIA
Tężnie w Bydgoszczy? Taki pomysł ma senator Jan Rulewski
Przy tężniach w Ciechocinku organizowane są np. koncerty. Fot. Archiwum
02.08.2018- SENATOR RULEWSKI MÓWI "SPOCZNIJ" WIELKIEJ POLITYCE-Wydawnictwo TVP3
MEDIA
SENATOR RULEWSKI MÓWI "SPOCZNIJ" WIELKIEJ POLITYCE
Publikacja: 1 sierpnia 2018, 14:55Autor: Błażej Karczmarczyk
„Zamierzam zastosować zasadę spocznij'"- poinformował podczas konferencji prasowej Jan Rulewski. Senator zamierza w ciągu najbliższych 15 miesięcy zrezygnować z inicjatyw ogólnopolskich i skupić się na działaniach w regionie. Jan Rulewski skrytykował także prace nad wyborem nowych członków Sądu Najwyższego.
Zdaniem senatora Jana Rulewskiego prace nad wyborem nowych sędziów Sądu Najwyższego odbywają są zbyt pochopnie. Senator ma także wątpliwości co do kompetencji kandydatów. - Dlatego złożyłem poprawkę, która wprowadzała rozejm, ale dawała też czas PiS na skompletowanie w należyty sposób najlepszej kadry Sądu Najwyższego. Tymczasem pośpiech okazał się złym doradcą - wyjaśnia senator Rulewski. - W KRS są sędziowie, którzy doskonale znają tych, którzy się zgłosili i z nich wybiorą najlepszych tak, żeby to rzeczywiście byli najlepsi sędziowie - odpowiada Józef Łyczak, senator PiS.
M.in. odrzucenie poprawki senatora Rulewskiego dotyczące Sądu Najwyższego, ale także nie poddanie głosowaniu przez senat kilkunastu innych propozycji sprawiło, że Jan Rulewski zdecydował o wycofaniu się z ogólnopolskiej sceny politycznej. Jak zaznacza, na senackiej półce leży projekt, ustanawiający dzień 2 maja dniem symboli narodowych. Z kolei aprobaty Zespołu ds. Alimentów nie uzyskał pomysł walki z problemem „niealimentacji".
Jan Rulewski rezygnuje ze składania kolejnych inicjatyw, jednak mandatu senatora nie składa. - Ewentualna rezygnacja z mandatu wywołałaby skutek wymagający ponownych wyborów i kosztów kampanii gdzieś w granicach 3 mln zł. Jak wiadomo, takie wybory zawsze kończą się blamażem, bo frekwencja wynosi jakieś 6 proc. – uważa Jan Rulewski.
Metoda, którą Jan Rulewski nazwał „Spocznij", nie oznacza jednak całkowitej rezygnacji z działań politycznych. Senator zamierza skupić się na sprawach lokalnych, czyli m.in. utworzeniu w Bydgoszczy tężni, które miałyby pomóc w walce ze smogiem. Wśród pomysłów jest także utworzenie w Bydgoszczy delegatury CBA, zamiast istniejącego dotychczas oddziału zamiejscowego.
W dniu 74. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego senator włączył się także do akcji BohaterON. Kartkę z krótkim przesłaniem: „Byliście i pozostaniecie naszym wyzwaniem" otrzyma uczestniczka powstania warszawskiego, Wanda Traczyk-Stawska.
Artykuł przygotował: Błażej Karczmarczyk. Wydawnictwo : TVP3
01.08.2018r.
Wszystkie informacje zaciągnięte z IMM.
02.08.2018-Rulewski chce działać lokalnie. Wydawnictwo : Gazeta Express Bydgoski
MEDIA
01.08.2018-Rulewski idzie na urlop. Mandatu jednak nie składa, bo ma plan dla Bydgoszczy: Chcę przywrócić jednostki CBA i ABW-wpolityce.pl
MEDIA
Rulewski idzie na urlop. Mandatu jednak nie składa, bo ma plan dla Bydgoszczy: Chcę przywrócić jednostki CBA i ABW
opublikowano: godzinę temu · aktualizacja: godzinę temu
autor: Zespół wPolityce.pl
Czekamy na Wasze maile z uwagami i komentarzami: redakcja@wpolityce.pl. Dołącz do naszej społeczności – Sieci Przyjaciół wPolityce.pl i tygodnika „Sieci” na SiecPrzyjaciol.pl