16 kwietnia 2018 - Politycy komentują marsz ONR. "Przypomnę tym młodym ludziom, że Polski nie trzeba zdobywać". Wydawnictwo : TVP24 . Źródło : PAP/TVN24
"Polska musi pozostać homogeniczna etnicznie"
Z krótkiej relacji zamieszczonej na portalu przez organizatorów wynika, że występujący jako pierwszy podczas zjazdu Adam Seweryn powiedział: "Prawica jest obca tradycji narodowej. To mieszanka zgniłej zachodniej chadecji i neosanacji. Nic dobrego dla Polski z takiej mieszanki nie wyniknie. To nie nasza droga".
Kolejny występujący, kierownik główny ONR Aleksander Krejckant powiedział: "Stocznia Gdańska to wyjątkowe miejsce. Miejsce, w którym nastąpiła rewolucja godności. Ta rewolucja jest znów potrzebna polskim rodzinom". Kolejny prelegent, były przewodniczący ONR Artur Zienkiewicz, mówił: "Polska musi pozostać jednolita kulturowo i homogeniczna etnicznie. Będziemy bronić naszych granic przed imigrantami".
Zgromadzenie było legalne, miasto nie mogło go odwołać
Prezydent Gdańska zapowiedział, że miasto nie wiedziało, "że ci ludzie, których wczoraj można było zobaczyć przechodzących ulicami będą to robić pod sztandarami ONR". "Nie wiedzieliśmy, bo w zgłoszeniu zgromadzenia publicznego i przemarszu taki zapis się nie znalazł" – tłumaczył.
Wyjaśnił, że przejście zostało zgłoszone przez osobę prywatną, mieszkankę jednej z dzielnic Gdańska. W uzasadnieniu zgłoszenia wpisała, że zgromadzenie będzie dotyczyć "istoty zachowań narodowych i niepodległościowych oraz w przestrzeni publicznej w Polsce".
"Nie mieliśmy podstawy prawnej, by zgromadzenie odwołać, czy rozwiązać. Nie dostaliśmy też od policji zgłoszenia, że podczas zgromadzenia może dojść do naruszenia porządku publicznego" – argumentował prezydent Gdańska.
Adamowicz przypomniał w swoim oświadczeniu, że spotkali się oni, by "uczcić datę podpisania deklaracji ideowej ruchu, który w 1934 roku przetrwał formalnie tylko kilka miesięcy, ale zatruł umysły części Polaków do dziś. W 1934 roku sanacja zdelegalizowała ONR po 5 miesiącach". Przyznał, że "w dzisiejszej wolnej Polsce nie udało się to nikomu".
Zauważył, że marsz wśród wielu mieszkańców Gdańska "wzbudził przerażenie". "Oglądając zdjęcia z przemarszu nie sposób nie zobaczyć analogii do historii sprzed kilkudziesięciu lat, do brunatnych koszul ludzi, którzy doprowadzili do wybuchu II wojny światowej, wojny która zaczęła się w Gdańsku" – wyjaśnił.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/gp / Źródło: PAP/TVN24
Artykuł przygotował Pana/ią: MAK. Wydawnictwo : TVP24 . Źródło : PAP/TVN24
16.04.2018r.
Wszystkie informacje zaciągnięte z IMM.