08.04.2019- Wojewoda Podziałów i Skandaliczna wystawa u wojewody. "Tusk zdrajca", "Komoruski", "Odzyskajmy Polskę dla Polaków". Wydawnictwo : Gazeta Wyborcza Trójmiasto
Wojewoda Podziałów
Oraz
Skandaliczna wystawa u wojewody. "Tusk zdrajca", "Komoruski", "Odzyskajmy Polskę dla Polaków"
"Dość Tuska i Komorowskiego. Dość liberałów i lewactwa. Odzyskajmy Polskę dla Polaków", "Putin. Oddaj wrak, weź Tuska i Komo Ruska". Zdjęcia setki transparentów o takiej treści wyeksponowano w najważniejszej sali Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy. - To dokument czasu - tłumaczą współpracownicy wojewody.
Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz (PiS) na piątek (5 kwietnia) zaprosił m.in. posłów, europosłów, radnych i przedstawicieli samorządu, by rozmawiać o sprawie zanieczyszczeń na terenach po bydgoskich zakładach Zachem. Chodzi o stworzenie planu neutralizacji bomby ekologicznej. Bogdanowicz zapowiadał, że chce rozmawiać ponad podziałami politycznymi. Gości zaprosił do największej sali w urzędzie, im. Bydgoskiego Marca. To tutaj doszło do tzw. wydarzeń bydgoskich. Z tej sali w 1981 r. milicja siłą wyciągnęła działaczy "Solidarności".
Na ścianach zawisło ponad sto zdjęć. Duża część to same transparenty. Na przykład: „Reżim Tuska i Komorowskiego boi się prawdy. Kłamie", „PO smoleńskim krętaczom i kopaczom tylko „Bolki” wybaczą", „Przerwijmy V rozbiór Polski", „Tusku – odpowiesz za zniszczenie Polski. Za miliony bezrobotnych i żyjących w biedzie. Za Smoleńsk", „Obudź się Polsko. Mord katyński i smoleński atakiem na niepodległość Polski".
Skandaliczna wystawa w Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy Remigiusz Jaskot
„Sama naćpana hołota”
Łez, emocji, czy w ogóle ludzkich twarzy na wystawie jest niewiele. Autor nacisk położył na napisy. Zdjęcia ciągną się po drugiej stronie sali. Na kadrach: „Donek. To jest dla ciebie ostatni dzwonek. Bierz piłkę i ze stadionu narodowego resztki zgniłej murawy i spieprzaj z Warszawy”, „Polacy!!! Twój Ruch i Ruch Palikota to ta sama naćpana hołota”, „Wyczerpał się czas marszów i protestów. Czas oczyścić Polskę z POpołuczyn PRL-u, PSeudoLudowców, palikociarni, podłych kanalii pokroju Stefana Nieburczymuchy, Janusza Podżegacza, sprzedajnych tzw. „dziennikarzy”. Śmietnik historii czeka!”, „TVP, TVN, Polsat. Obłuda. Iluzja PRL-u. Tuskoland". Obok logo „Wyborczej". I dalej: „Najwyższy czas skończyć z PRL-bis i „strażnikami okrągłego stołu”, „Dalsze rządy liberałów i „załatwiaczy” z PO to utrata wolności gospodarczej, ekonomicznej i politycznej”, „PrzeTWRAM tuskowych dworaków”, „Kaczor Donald jest jak WRONA. Orła nigdy nie pokona”, „To nie zamach. To egzekucja!”, „Wiwat przyjaźń polsko-ruska bez Putina i bez Tuska”, „Tusku odejdź. To najlepsze co możesz zrobić dla Polski”, „Tusku! Niszczysz Polskę 4 lata. Wystarczy!”, „WSI + KGB = Zamach”, „Putin. Oddaj wrak, weź Tuska i Komo Ruska”, „Dość Tuska i Komorowskiego. Dość liberałów i lewactwa. Odzyskajmy Polskę dla Polaków”, „Zginęli zgodnie z konstytucją Platformy”.
„Zdjęcia pokazują fakty”
Przy drzwiach wisi kartka „Wystawa zdjęć Zbigniewa Plucińskiego dokumentujących wydarzenia po katastrofie smoleńskiej 10.04.2010". Kiedy wojewoda zauważył, że przed spotkaniem w sprawie Zachemu wystawie przygląda się „Wyborcza”, witając się, westchnął: „Wiedziałem”.
Na pytanie, czy wystawa mu się podoba, nie odpowiedział. Rzecznik urzędu Adrian Mól (PiS) skierował nas do Jarosława Jakubowskiego (PiS), doradcy wojewody ds. kultury, dziedzictwa narodowego i polityki historycznej.
– To zdjęcia dokumentujące różnego rodzaju uroczystości związane z katastrofą smoleńską – miesięcznice, rocznice, pogrzeb prezydenta Lecha Kaczyńskiego – mówi Jakubowski.
– „Reżim Tuska” i podobne, to dokument? – dopytujemy.
– Tak. Zdjęcia pokazujące fakty i wydarzenia, które miały miejsce. Zgodziliśmy się na udostępnienie sali, bo jesteśmy otwarci na wszelkie inicjatywy pokazujące ważne dla społeczeństwa wydarzenia. Pokazują emocje – wyjaśnia Jakubowski.
– Przed nami transparent „Trzy lata hańby rządów Tuska. Rypin pamięta” – zauważamy.
– Takie hasła się pojawiały i nie zamierzamy nikogo cenzurować. Chcemy pokazać całość, którą udokumentował Zbigniew Pluciński. Zdaję sobie sprawę, że wystawa może wywoływać kontrowersje. Ale tak samo jest ze sprawą katastrofy smoleńskiej – tłumaczy doradca wojewody.
„Mowa nienawiści”
W czasie spotkania dotyczącego Zachemu głos w sprawie wystawy zabrał Łukasz Krupa, radny sejmiku Koalicji Obywatelskiej. – Spotkaliśmy się w wyjątkowym otoczeniu. Nie wiem, dlaczego salę zmieniono po ostatnim spotkaniu. Proszę, żeby kolejne spotkanie nie odbywało się wśród takich zdjęć. Wystawa potęguje podziały i mowę nienawiści. Dla mnie ta ekspozycja jest nie do zaakceptowania – mówił. Poparł go wicemarszałek Zbigniew Ostrowski (PO). Bogdanowicz stwierdził, że salę wybrał z powodu jej odpowiedniego rozmiaru.
W spotkaniu brała udział Maria Wasiak, była minister infrastruktury i rozwoju, dziś zastępca prezydenta Bydgoszczy. Wystawę oglądała z niedowierzaniem. - To symbol pewnej postawy. Wojewoda mówi o potrzebie wspólnego działania i wystawia zdjęcia dokumentujące nieprawdę i dzielenie ludzi - mówi.
Sprawę skomentował też Jakub Mikołajczak, szef klubu radnych KO w bydgoskiej radzie miasta. Zwrócił uwagę na liczne transparenty o Donaldzie Tusku w kontekście dyskusji o Zachemie. – Jedyne środki przekazane dotychczas na ratowanie terenów pozachemowskich w 85 proc. pochodzą z Unii Europejskiej, której przewodniczy aktualnie Donald Tusk.
Wystawa wcześniej była dostępna w bydgoskim kościele jezuitów. W najbliższych dniach będzie otwarta dla publiczności w bydgoskim Urzędzie Wojewódzkim.
Po rozmowie z "Wyborczą" i spotkaniu doradca wojewody Jarosław Jakubowski przysłał oświadczenie. Informuje, że autor zdjęć jest członkiem Stowarzyszenia „Chełminiacy 1982” i przez siedem lat dokumentował uroczystości odbywające się po katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku. - Daje się zauważyć, że przestrzeń publiczna dla prezentowania konserwatywnych, niepodległościowych czy innych „niesłusznych” przekonań jest częstokroć ograniczana np. pod pretekstem „mowy nienawiści”. Dowodem na to są choćby żądania usunięcia wystawy pana Zbigniewa Plucińskiego z urzędu wojewódzkiego. Organizując tę ekspozycję chciałem przeciwstawić się tej swoistej cenzurze i zapewnić możliwość prezentacji poglądów środowiska, które w wielu innych miejscach ma z tym ogromne problemy - napisał.
Artykuł przygotował : Remigiusz Jaskot. Wydawnictwo : Gazeta Wyborcza Trójmiasto
07/08.04.2019
Wszystkie informacje zaciągnięte z IMM.