Poseł Paweł Graś do Senatora Jana Rulewskiego na łamach Gazety Wyborczej.
CHCEMY POLSKI BEZPIECZNEJ
Platforma Obywatelska nie wynalazła leku na całe zło świata, to fakt. Ale rząd przez nią współtworzony nie zapomina o najuboższych, seniorach, osobach wykluczonych. Fakty to potwierdzają.
Senator Jan Rulewski w emocjonalnym wywiadzie dla jednego z dzienników („Fakt”, 13 sierpnia) postawił Platformie Obywatelskiej – partii, z którą mam nadzieję wciąż czuje się związany – mocne zarzuty. Że porzuciliśmy ludzi wykluczonych, bezdomnych, starszych.
Janku, chciałbym spróbować Cię przekonać, że nie jest tak, jak piszesz. Wiele można Platformie zarzucić, ale nie to, że nie próbuje pogodzić skutecznej ochrony osób najsłabszych z możliwościami budżetowymi polskiego państwa. Ta konieczność godzenia jednego i drugiego zawsze będzie powodować, że nasze działania będą uznawane za niewystarczające – ale też my sami nigdy nie uznamy, że dość już zrobiliśmy. Siedem lat rządzenia wiele nas nauczyło, ale ta jedna lekcja należy do najważniejszych: dziś jesteśmy przekonani, że Polska musi być krajem, w którym wszyscy obywatele mogą się czuć bezpiecznie. To jest nasz cel, to jest nasze credo. Inna Polska nie ma sensu.
Pozwól, że przypomnę kilka faktów.
*To nasz rząd – jako pierwszy od 2004 r. – podniósł (dwa lata temu) kryteria dochodowe uprawniające do uzyskania świadczeń rodzinnych. Dzięki temu znacznie więcej rodzin może dziś korzystać ze wsparcia publicznego. Równolegle podwyższyliśmy kryteria dochodowe uprawniające do pomocy społecznej, ponownie zrobimy to w listopadzie.
*To rząd Platformy, nie ukrywam, że pod wpływem głosu zrozpaczonych rodziców, zwiększył wsparcie dla opiekunów niepełnosprawnych dzieci. Od maja 2014 r. wynosi ono 1000 zł, od 1 stycznia 2015 r. – 1200 zł, a od początku 2016 r. – 1300 zł. Począwszy od 2017 r., wsparcie dla opiekunów niepełnosprawnych dzieci będzie corocznie waloryzowane o wysokość wzrostu płacy minimalnej.
*W 2012 r. to Platforma Obywatelska przeforsowała kwotową (a nie procentową) waloryzację rent i emerytur. Zyskali na niej wszyscy emeryci i renciści otrzymujący świadczenia poniżej 1480 zł miesięcznie: dostali wyższe podwyżki, niż gdybyśmy pozostali w modelu waloryzacji procentowej.
*To Platforma Obywatelska i PSL przegłosowały rządowy program dożywiania najuboższych, z którego skorzysta ok. 2 mln osób, w tym 1,1 mln dzieci i młodzieży. Czy wiedziałeś, Janku, że w samym tylko 2012 r. za pieniądze z rządowego programu dożywiania wydano ponad 117 mln posiłków? Czy wiedziałeś, że wynegocjowaliśmy w Unii Europejskiej 473 mln euro, czyli blisko 2 mld zł, na dodatkowe dofinansowanie żywienia? Nie zapominajmy też o programie „Szklanka mleka”: korzysta z niego 2,4 mln dzieci z ponad 14 tys. szkół.
*Nigdy w historii III RP płaca minimalna nie rosła tak szybko jak w ostatnich latach. Mimo globalnego kryzysu gospodarczego rządowi PO-PSL udało się wygospodarować pieniądze na podwyżki dla nauczycieli i służb mundurowych; wiele osób spośród nich miało wcześniej skandalicznie niskie zarobki, co spychało ich rodziny w biedę. Efekty przynoszą też pieniądze wydawane na walkę z bezrobociem: od początku 2014 r. wyszło z niego 400 tys. osób, z czego aż 100 tys. to osoby do 25. roku życia. Takiej dynamiki spadku bezrobocia nie mieliśmy od lat.
*Mógłbym też pewnie powiedzieć o miejscach opieki dla najmniejszych dzieci: jeszcze w 2011 r. było ich 500 w kraju, dziś w całej Polsce jest ponad 1700 żłobków i klubów dziecięcych. Dodam do tego: roczne urlopy rodzicielskie, opłacanie przez budżet państwa składek ubezpieczeniowych tych rodziców, którzy są zatrudnieni na umowach-zleceniach, bezrobotnych, studentów, rolników i przedsiębiorców, wsparcie dla seniorów i Uniwersytetów Trzeciego Wieku.
*I na koniec: nie dalej jak w ubiegły wtorek Rada Ministrów przyjęła program walki z wykluczeniem społecznym i ubóstwem na lata 2014-20. Jesteśmy pierwszym rządem, który taki kompleksowy plan opracował i wdraża. Wydamy na ten cel miliardy złotych, także z funduszy europejskich.
Pewnie zauważyłeś, że właśnie z powodu takich decyzji na Platformę Obywatelską spadają zarzuty „zdrady liberalnych korzeni”. Dla ciebie jest zbyt mało socjaldemokratyczna, ale w oczach niektórych naszych rywali Platforma staje się skrajnie lewicowa… Nie przejmujemy się tym, bo mało (jeśli w ogóle) obchodzą nas etykietki. Tylko realne skutki rządów mają znaczenie.
A te są widoczne. Na początku naszych rządów osób zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym było 11,5 mln. Dziś jest ich 9,74 mln. Tak, wiem, to dużo za dużo. Wymieniam te wszystkie działania nie po to, żeby Cię przekonać, że wszystko jest świetnie i Twoje emocje są nieuzasadnione.
To, co robimy, to nasz obowiązek wobec państwa, wobec obywateli. Wiemy, że trzeba robić więcej, lepiej – ale jak każdy rząd w Europie zderzamy się też z realiami finansowymi. Dziś nie na każdy rodzaj wsparcia nas stać, choć bardzo chcielibyśmy go już dziś udzielić. Sprawa darmowych lekarstw dla emerytów i rencistów, która tak Cię oburzyła – to tylko jeden przykład takiego sporu wartości z finansowymi realiami. Mamy nadzieję, że jutro, za miesiąc, za rok – kiedy sytuacja budżetu (lub NFZ) na to pozwoli – wartości wygrają. Bo wzrost PKB nie jest dla Platformy Obywatelskiej celem samym w sobie. PKB ma rosnąć także – także! – po to, żeby państwo mogło skuteczniej gwarantować obywatelom socjalne bezpieczeństwo.
Kraj, w którym oazy luksusu sąsiadują z dzielnicami biedy, nie ma sensu. Platforma takiej Polski nie chce. Pomóż nam, Janku, zostać na tym kursie.
Jan Rulewski*, senator PO, dla „Faktu”, 13 sierpnia
*Platforma porzuciła ludzi wykluczonych, bezdomnych, starszych. Platforma zdezerterowała, z partii środka stała się partią liberalną. (...) Polsce potrzebna jest odnowa, nie jedynie zmiana, ale odnowa. I to na wielu polach i w wielu obszarach.
*Traktuję to, co się wydarzyło z ustawą lekową (jej nowelizacja – odrzucona przez Senat – przewidywała bezpłatne zaopatrzenie w leki refundowane dla osób po 75. roku życia, które pobierają najniższą emeryturę lub rentę), jako pewien symbol traktowania starszych ludzi. Jak to się ma do twierdzeń, że będziemy bronili solidarności pokoleń?
*Muszę zweryfikować swoje miejsce po 25 latach trudnej drogi i odpowiedzieć sobie na pytanie, które zadaje mi wiele osób: „Jak pan może jeszcze być w tej Platformie?”.
*Nie ukrywam, że bilans siedmiu lat rządów Platformy jest dodatni, ale to wcale nie oznacza, że każde świństewko należy tolerować. Nasze państwo nie zasłużyło na to, by prowadzić politykę od wyborów do wyborów. Politycy powinni rozwiązywać problemy ludzi.
*Jan Rulewski, senator PO, były związkowiec i jeden z liderów pierwszej „Solidarności”