Azerbejdżan - podróż do Eurazji.
Symbol miasta "ognia"
Odległe, ale bliskie Europie miejsce wizyty. Cel także europejski wybory prezydenta, w standardzie demokratycznych państw. Osiem punktów wyborczych w tym jeden na żądanie poza stolicą Baku. Ważne, gdyż wieść niesie, że obecny, przyszły i dawny tatuś obecnego prezydenta pokazują wyłącznie Baku. Zdjęcia potwierdzają, że Warszawa na tym tle jest prowincjonalna. Prezydent nieoczekiwanie zrobił przed końcem kadencji referendum na jego rzecz i ustanowił władzę prezydencką. 85 procent wyborców poparło plan rodziny Alijewów. Mają komu dziękować, gdyż Azerbejdżan prowadzi trudną politykę wśród mocarstw a na karku ma wojnę ,obecnie rozejm z Armenią o górski Karabach. Ropa sika, dolary na upiększanie Baku, nawet na ogromne mauzoleum zmarłego ojca ekskomunisty. Czuć Azją.
Wybory bez namysłu, ze zbiórkami kobiet uczęszczających do urn koleżanki gremialnie zasiadające w komisjach i wśród obserwatorów.
Niewidomi też się liczą.
Na bankiecie pożegnalnym u prezydenckiego Ministra Spraw Zagranicznych.
W Azji wybór jest między celebrą a namysłem wyborczym i dlatego rozstrzyga się kampanię przed wyborami poprzez telewizję, dobieranie opozycji, zobojętnianie wyborców. Azerbejdżan korzysta z dobrodziejstw położenia nad Morzem Kaspijskim i klientami chcącymi pożreć jego ropę. Europa ma większe atuty gdyż jest rynkowa i nie ma jednolitej polityki zagranicznej. Inaczej niż Rosja, Chiny czy USA, ale i Turcja tutaj wszechobecna. Przekonywałem ich o tym by nie sprowadzali sobie na głowę mocarstw. Patrz losy Ukrainy. Pokojowy nastrój wyborczy to zasługa różnych wyborów, niby 80 procent to szyici, ale brak śladów fundamentalizmu .Kobiety bez kwefów i chust, koedukacja szkolna. To pozostałość po ZSRR a także tanizna mieszkaniowa ,opieka lekarska i bezpłatna szkoła. Żywność i ciuchy drogie to już oferta zachodnich firm. Zarabiają mało, ale też mało wydają. Więcej niż u nas bogatych. Azerbejdżan może być naszym dobrym choć dalekim sąsiadem.
Morze Kaspijskie.
Jedyna taka starówka w Azji.
Panorama "petro miasta"
Muzeum miniatur. Są wszystkie dzieła Lenina jak i polonica.
Łupy z wyprawy- dziewczynka z granatem. Masek niestety nie było.
Nie ma polityki bez kobiet.
Muzeum dywanów w kształce dywanu.
Zdarzały się sojusze z rosjankami.
Polska jest wszędzie, ale do ambasady nie zaprosili.