Oświadczenie Senatora !
Wystąpienie Senatora Jana Rulewskiego w dniu 21.10.2016r. podczas obrad Senatu w sprawie „Apelu Senatu RP do Parlamentarzystów Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.”
"W imieniu wnioskodawców wyrażam ubolewanie, że apel spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem senatorów PiS. Tym bardziej, że do tej pory Senat pracował zgodnie na rzecz Polonii i emigracji. Warto zauważyć, że to Senat obok rządu jest prawnie zobowiązany do ochrony jej interesów. PiS w trakcie kampanii obiecał Polskim wyborcom „wstawanie z kolan” (wobec innych państw i narodów). Zamiast tego, giną za polski język, przesladowani za budowę wspólnej Europy. Padają ofiarami nagonki politycznej i mentalnej w Wlk. Brytanii. Zabójcy i prześladowcy znajdują się na wolności. Tej sytuacji nie odwracają teatralne gesty rządu i milczenie Senatu.
Sprawa jest wielkiej wagi, nie tylko z uwagi na liczbę przebywajacych tam Rodaków, ale przez fakt, że wyniki referendum tzw. Brexitu, którego hasłem było zamykanie drzwi przed zaproszonymi Rodakami, usiłuje się realizować na ulicy. Już teraz budzą niepokój zamierzenia prawodawcze rządu brytyjskiego.
Polacy cierpią w samotnosci i milczeniu. Senat nie może być wobec tego obojętny. Dla nich warto ugiąć kolana, choćby glosując za przyjęciem apelu."
Jan Rulewski – Senator RP
27. posiedzenie Senatu RP IX kadencji, 3 dzień - 18.10.2016r.
Dużo działo się jeśli chodzi o sprawy obywatelskie. W gospodarce ma nastąpić przyspieszenie w procesach innowacyjnych. M. in. uchwalono ustawę o pozasądowym rozpatrywaniu sporów konsumenckich. Uwagę mediów przykuło dokończenie, sensacyjnie przerwanej debaty nad informacją Prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Do jego obrony szykowała się PO. Bronili, a raczej atakowali nadal personalnie prezesa senatorowie z PiS.
Wystąpił Senator Jan Rulewski. Na początku zaczepnie, z ironią. Zarzucał prezesowi: brak informacji o wycieczkach do Chin, herbatkach w czasie pracy czy rosołku z bażantów zjedzonym podczas obchodów 30 - lecia Trybunału Konstytucyjnego w Gdańsku. „To interesuje lud, a nie praworządność w Polsce”. Tak twierdzi zresztą chora na biegunkę TV kurskiego i rządowe rezonatory.
W części „poważnej„ senator polemizował z tezą PiS, iż stawia fałszywą alternatywę między wolą ludu, a pozycją Trybunału, którą to tezę rzucił Morawiecki. Zwycięzca wyborów bierze wszystko. Trąbi obóz PiS!
Jest to fałszywa alternatywa, gdyż miejsce trybunału określa konstytucja i ustawy, a sam trybunał działa na sygnały … właśnie ludu.
Parę przykładów: To trybunał zarzucił rządowi PO, że nie realizuje oczekiwań ludu i zamroził kwotę wolną od podatku, dla milionów kobiet wydał orzeczenie o preferencjach emerytalnych inaczej niż w Europie Zachodniej. Uznał postulaty związkowe zrównując uprawnienia pracownicze prowadzących samodzielną działalność gospodarczą na równi z pracownikami. Oczywiście rozpatrzył w 2015r. ponad 400 skarg konstytucyjnych. Pogroził rządom za dyskryminację osób niepełnosprawnych w zakresie opieki ze względu na wiek. Tak więc trybunał zanurzony jest w problemach narodu.
PiS, któremu wyraźnie nie służy jego kontrolna rola ucieka się do komunistycznych metod propagandy redukując problem do osoby Rzeplińskiego. Czyli trybunał dobry - Rzepliński musi odejść. Solidarność była dobra, przywódcy „extremiści żli, muszą siedzieć” - krzyczał Jerzy Urban.