Inowrocław Powiatem - nie wszyscy są "za"
Skierował Pan do Prezydenta Andrzeja Dudy przedwczesne pismo o zawetowanie ustawy o samorządzie powiatowym, powstałej w wyniku prac Senatu. Jak wiadomo mocą jego uchwały, obecnie procedowanej w Sejmie stwarza się możliwość nadania praw powiatu byłym miastom wojewódzkim oraz tym, które liczą powyżej 70 tys. mieszkańców.
Z grupy wymienionych miast jest Pan jedynym, który podnosi te zarzuty. Dopatruje się Pan działań lobbingowych o charakterze politycznym, w tym mojej osoby. Nic bardziej zdrożnego, albowiem w polskiej demokracji nie jest możliwe aby jeden senator mógł narzucić Senatowi swoją wolę . Niewątpliwie jestem rzecznikiem tej uchwały .
Nie może Pan Starosta zaprzeczyć, że od wielu lat między organami samorządu powiatowego i miejskiego w Inowrocławiu trwa spór kompetencyjny począwszy od ławek w parku solankowym do dróg i kształtowania szkolnictwa.Przekracza bramy urzędów z tendencją do rozszerzania nawet poza jego granice. Nasze wspólne rozmowy, choćby przy nieudanej próbie przekazywania obiektów na cele socjalne potwierdzają to szkodliwe dla subregionu zjawisko. Dualizm władzy na terenie Inowrocławia pogarsza wskaźniki bezrobocia, gospodarowania środkami pomocy społecznej, profilowania szkolnictwa, pozyskiwania środków europejskich.
Ustawa nie rozstrzyga o automatycznym podziale. Daje jedynie instrument państwu do racjonalnych korekt w podziale administracyjnym kraju z uwzględnieniem zagadnień gospodarczych, społecznych i opinii mieszkańców powiatu i miasta.
Z tej szansy skorzystały w Kraju niektóre jednostki z obopólną korzyścią.
Jeszcze raz się okazało, zasada jeden gospodarz na terenie możę być korzyścią dla jego sąsiadów. Jeśli się założy, że oba samorządy po ew. podziale wybiorą porozumienie zamiast sporów to znając ich dobre funkcjonowanie można się spodziewać jedynie ich rozwoju z korzyścią dla subregionu inowrocławskiego. Proszę zatem o zrozumienie dla mojego stanowiska.